niedziela, 6 października 2013

Twenty One


Justin
- Justin, dlaczego nie usunąłeś jego numeru? – Zapytała Caitlin, bawiąc się palcami.
Zamiast jej odpowiedzieć mrugnąłem kilka razy.
- Caitlin…proszę poczekaj w samochodzie. Skończę i pojedziemy gdzieś razem, dobrze?- Powiedziałem zanim odebrałem telefon.
Nie chciałem by słyszała tą rozmowę. Zbyt dobrze znam Jamesa. Domyślam się, co planuje. Nie chiałem by Caitlin słyszała, choć kawałem rozmowy, która miała się zaraz odbyć.
Dziewczyna tupnęła tylko nogą. Wyglądała wtedy tak bardzo uroczo. Uśmiechnąłem się do niej i wyszeptałem:
- Wyglądasz cholernie seksownie, kiedy się złościć.
Caitlin tylko przewróciła swoimi brązowymi oczami i zeszła na dół trzaskając drzwiami.
- Czego znowu chcesz? – Powiedziałem do słuchawki.
- Nie tak groźnie, Sinner.
- Sinner? Już nikt mnie tak nie nazywa, popieprzony dupku.
- Hej, chyba zapomniałeś, kim jestem.
- Bezużyteczną kupą gówna? – Powiedziałem z szerokim uśmiechem na twarzy.
Racja to porównanie było godne kłócących się pięciolatków, ale ten koleś naprawdę był gównem.
- Takie słownictwo …Caitlin tam nie, prawda?- powiedział spokojnym głosem.
- Nie, nie ma jej tu. Ostatnie ostrzeżenie Colt, nie waż się jej dotknąć tylko spró...
- Oh, nasz Sinner ma uczucia? Ta dziewczyna źle na Ciebie działa! Co się stało z tym Justinem, który pieprzył każdą laskę na swojej drodze? Który potrafił wypić pół baru w klubie?
Zacisnąłem zęby mocno na dolnej szczęce czując smak krwi.
- Czekam na odpowiedź?- Nalegał glos w słuchawce.
- Czego chcesz? – Powtórzyłem pytanie.
- Może coś dla mnie zrobisz?
Wybuchnąłem śmiechem. Jestem pewny, że gdyby ktoś tu teraz był zapytałby „ Koleś wszystko okej?”
- Czy Ty sobie kurwa, żartujesz? Skończyłem z tym. Twoje groźby są naprawdę urocze, ale mam je w dupie. Powtórzyć?
Wtedy usłyszałem jak się rozłącza. Kim on był? Kim myślał, że jest? Skończyłem z tym wszystkim w dniu, w którym opuściłem Los Angeles. Teraz miałem powód by nie robić tego znowu. Tym powodem była Caitlin. Była powodem, dla którego się starałem. Była moim aniołem na ziemi. Tak jak wcześniej była nim Maya.
***
Caitlin
- Przepraszam, że musiałaś czekać- powiedział, kiedy usiadł za kierownicą swojego auta.
- Justin...- Zaczęłam.
- O, nie. Wiem, o co Ci chodzi. To nic ważnego- dotknął lekko mojej brody, a ja lekko uniosłam kąciki ust.
Przewróciłam oczami i położyłam ręce na piersiach.
- Chcę CI to wynagrodzić- powiedział Justin odpalając silnik.
- Wynagrodzić? Mi? Mów dalej…
- Wiem, że czasa…- zaczął mówić, ale tym razem to ja mu przerwałam.
- Jesteś arogancki? Zbyt pewny siebie? Uparty?- Próbowałam się z nim drażnić.
Może przesadziłam. Może teraz też to zrobię, ale Justin był idealny. Dla mnie był idealny.
- Kto to mówi? – Powiedział próbując powstrzymać śmiech. Nie ukrywam średnio mu to wychodziło.
- Czy ja jestem uparta?
- Nie, wcale! Czy ja coś mówiłem? – Mówił wymachując głową w każdą możliwą stronę.
- Nie ważne. To nie ma sensu- usiłowałam zakończyć tą głupią gadkę, którą jak z resztą sama zaczęłam.
- Gdzie jedziemy?- Odezwałam się znowu- Tylko nie mówi niespodzianka! Bo wysiądę.
Teraz to on przewrócił swoimi brązowymi oczami. Swoją drogą…
Miał takie piękne oczy. Mogłam spędzić godziny na wpatrywaniu się w nie. Nie wiem, od czego to zależało. Justin był prawie cały w tatuażach, nosił złote łańcuchy w jego uszach znajdowały się kolczyki, ale jego oczy... Miał oczy dziecka. Nie wiem czy nazwanie go uroczył byłoby odpowiednie, ale taki był. Uroczy.
- Jesteśmy- oznajmił wyrywając mnie z zamyślenia. Widzicie? Tak na mnie działa. Mogę spędzić godziny nad takim rozmyślaniem, ale chyba nigdy mi się to nie znudzi.
- Gdzie jeste…- chciałam zapytać, ale odpowiedź miałam przed oczami, kiedy tylko odwróciłam głowę w drugą stronę.
Widziałam budynek. Był zbudowany w staroświeckim stylu, ale nadal był piękny. Kremowy i piękny.
Bywałam w tej restauracji dość często, ponieważ moim rodzice przeprowadzali tu spotkanie biznesowe. Nie ukrywam, że restauracja nie należała do najtańszych…
- Justin tu jest bardzo, bardzo drogo- przyznałam spoglądając na niego. Właśnie zamykał swój samochód.
- O to się nie martw księżniczko- powiedział puszczając mi oczko.
Nawet nie wiedziałam, kiedy złapał mnie za rękę i poprowadził w stronę drzwi. Mężczyzna przy drzwiach otworzył nam je i zaprosił do środka.
- Justin, zobacz jak ja wyglądam- powiedziałam cicho przytulając się do jego muskularnego ramienia.
- Pięknie? – Uśmiechnął się tak, że mogłabym oddać życie za ten uśmiech.
- Może?- Roześmiałam się się- Zobacz na moje ubrania.
Powiedziałam patrząc na swoje dżinsy i zwykłą koszulkę. On sam nie wyglądał lepiej. Miała swoje sławne już chyba w całej Kalifornii spodnie i skurzaną kurtkę, ale bardziej wpasował się do klimatu restauracji niż ja. Tak w ogóle… on zawsze wyglądał dobrze.
- Pomyślałem o tym- uśmiechnął się znowu, ale tym razem mogłam podziwiać wszystkie jego śnieżnobiałe zęby.
- Hmm?- Zbił mnie z tym z tropu.
- Proszę tu jest klucz do pokoju numer 25 - powiedział mężczyzna zza drewnianej stołu.
- Co jest grane?
- Weź ten kluczyk i idź- powiedział popychając mnie do przodu.
- Dobra, już. Ej, weź przestań!
- Caitlin ile Ty masz lat? Pięć?
- Oh, zamknij się- wyszeptałam mu do ucha i ruszyłam w stronę schodów. Weszłam po nich i odszukałam odpowiednią tabliczkę na drzwiach i umieściłam klucz w zamku.
Pierwsze, co przykuło moją uwagę to kremowe pudełko leżące na środku kremowego łóżka.
Ciekawe, co nim było? Po Justinie wszystkiego można było się spodziewać. Lekko podniosłam górną częścć pudełka i w  szoku przyłożyłam rękę do swoich ust.
- O mój Boże- wyszeptałam cicho.

_________________________________
Wiem,  rozdział jest krótki, ale następny pojawi się kiedy liczba komentarzy pod rozdziałem przekroczy 25, więc to zależy tylko od Was!
Jak Wam się podoba? Jak myślicie co jest w pudełku? <3

32 komentarze:

  1. Jak mogłaś urwać w takim momencie ... :C
    Rozdział świetny. Ciekawe co zrobi Colt bo wątpię żeby dał Justinowi spokój

    OdpowiedzUsuń
  2. o boże *,* czyżby oświadczyny ? ;>> nie no genialny rozdział <3 czekam na next ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. W pudełku pewnie jest jakaś piękna sukienka XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Gumiś ma racje tam jest piekna, balowa suknia... i w takim momencie serioo?? wspaniały, genialny zreszta jak zawsze ;* ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. A co do pudełka, to nie mam pojęcia. ;3 / @foreverloveluke

    OdpowiedzUsuń
  6. rozdział jak zwykle genialny *_* nie mogę się doczekać następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział zajebistyyy *,* no dawajcie im więcej komentarzy tym szybciej rozdział ... postarajcie się <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham twoje opowiadanie <3 czytam je regularnie i nie moge sie doczekać następnego rozdziału ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. No ludzie co z wami? czytacie? to komentujcie <3 za takie świetne opowiadanie sprawcie radość autorce impossible i dodawajcie komentarze

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chce już kolejny rozdział xd kocham to opowiadanie.. można powiedzieć że jestem od niego uzależniona :p

    OdpowiedzUsuń
  11. suuuuupeeeeeer *O* chce nastepny, chcechcechce, dodam Ci tu tyle komentarzy zeby byl kolejny, haha xd a tak serio to naprawde chce juz nastepny, kocham to opowiadanie *O* <3
    @lovexforever___

    OdpowiedzUsuń
  12. Oni są przesłodcy awwwww <3

    OdpowiedzUsuń
  13. boski !! :)))
    obstawiam , że w pudełku będzie jakaś sukienka czy coś.
    btw. w każdym opowiadaniu Justin jest bad boyem , seksowneee to jest ^^

    no dobra, czekam na nn ! xo

    OdpowiedzUsuń
  14. nie mogę się doczekać kolejnego :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. lolololololololo :3 sukienka ? ^^
    super rozdzial. nie moge sie doczekac ich kolacji noooo. XD
    Co myslisz o heartbreaker ? ( *_____* ) kocham ta piosenke <3 czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mega<3pisz tak dalej! Jestes w tym niesamowita. Ciekawe co jest e tym pudelku...

    Pamiętajcie: #heartbreaker<3

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział jest świetny :) a w pódełku hmmm na pewno jest jakaś droga i seksowna sukienka ;d
    @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  18. TAM JEST PIERSCIONEK ZARECZYNOWY! XD

    OdpowiedzUsuń
  19. Sukienka tam jest.... A co do rozdzialu kocham

    OdpowiedzUsuń
  20. Super rozdzial czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  21. swietne. zaloze sie, ze nie dlugo wprowadzisz troche akcji z tym Coltem :) Nie moge sie doczekac. Buziaki! @_xoxo_shawty_ <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny, będziesz mnie informowała na TT ? :D
    Dzisiaj dopiero weszłam, i wszystko przeczytałam masz talent , na prawdę <3 :D
    Aż miło się czyta <3
    Czekam na NN :33 - @1D_JB_69_

    OdpowiedzUsuń
  23. I znowu urwane :D
    Przepraszam że tutaj to napisze ale: jeśli lubisz czytać blogi to jakie? Jaka tematyka albo mniej więcej jakie postacie? Domyślam się że o JB ale czy ktoś jeszcze? ;) jak coś to jest mój twitter @Natalia_Cabaj ;)

    OdpowiedzUsuń