niedziela, 9 lutego 2014

Epilog


Każdego ranka sprawdzam telefon i mam nadzieję, że on się odezwie.

 Już od roku ogarnia mnie ta sama pustka i rozpacz. 
On już nie wróci, a ja przez cholerne 365 dni żyłam nadzieją. 
Tylko nadzieją.
Wspomnienia wracają, a ja czuję się torturowana. 
I wiecie, co jest najgorsze?
 Wszystko to straciłam jednego dnia. 
Podczas jednej cholernej godziny.
Justin zabrał ze sobą wszystko, a mi zostawił tylko złamane serce. 
Dziękuję, Bieber, miło z twojej strony. 

Smutne jest to, że osoba, która była dla ciebie całym światem tak po prostu odeszła, pozostawiając pustkę w twoim życiu, a tej pustki nic nie jest w stanie wypełnić.
 Przez pierwszy miesiąc nie byłam obecna tylko ciałem. 
Wtulałam się w poduszki, popłakując cicho i nawet głupie komedie romantyczne nie poprawiały mi humoru, moje ulubione lody malinowe tego nie robiły, co oznaczało, że było źle. 
Chwila było beznadziejnie.
 Rodzice byli załamani i cały czas powtarzali, że nie mogą patrzeć na to jak cierpię. 
Ja po prostu umierałam z tęsknoty. 
Moje jedno serce, 7 litrów krwi,206 kości, 5 i pół miliona czerwonych krwinek oraz 60 trylionów DNA mówiło, że za nim tęskni. 
Pamiętam dzień, w którym moja mama powiedziała, że tak nie da się żyć. 
Zadeklarowała, że muszę iść na studia i koniec, że to będzie początek nowego życia.
 Nie chciałam go.
 Chciałam tylko leżeć i płakać, nic więcej. 
Nie wiem, w czym miał miały mi pomóc studia, przecież to nic nie zmieni, ale stało się. 

***
Siedziałam na łóżku w moim akademiku, który dzieliłam z Isabell, ona też cały czas mnie wspierała. I byłam jej za to naprawdę, naprawdę wdzięczna. Cierpiałam nadal po prostu zmieniłam otoczenie. Ale rozumiała mnie jak nikt inny. Pomagała mi z tego wyjść.  W nocy miała być jakaś impreza, na którą Isabell musiała namawiać mnie chyba tydzień, ale zgodziłam się. Ona nigdy nie przegapi żadnej imprezy,nigdy. To był jej sposób na „terapię”. 

Twierdziła, że nowy chłopak może zastąpić Justina. Nie, to niemożliwe. Próbowałam nie wyglądać jak zombie, a to ciężkie, gdy przepłakało się tyle nocy. Leżałam na swoim łóżku czekając aż wróci. Niespodziewanie zadzwonił dzwonek do drzwi, szybko wstałam z łóżka i ruszyłam w ich stronę, spodziewając się,że zobaczę w nich niską blondynkę.  Cicho zaskrzypiały, gdy je otworzyłam. Podniosłam wzrok i zobaczyłam uśmiechniętego chłopaka. Moje serce zaczęło bić jak szalone.
-Myślę, że nie za wszystko da się przeprosić, nie wszystko można wybaczyć, nie wszystko da się naprawić, ale wszystko można zaczął od nowa. 
Wtedy zrozumiałam, że uczucia biorą górę i pozostają w naszym sercu na zawsze.  Nie ważne jak bardzo chcemy je zmienić czy o nich zapomnieć. Nie mogłam go nienawidzić nawet jakbym bardzo próbowała. 
 To byłoby niemożliwe.


***

Więc oficjalnie… Impossible się zakończyło. Yeah, dotrwaliście do końca!
Wiem, że wasze kochane serduszka ledwo wytrzymały ostatni rozdział więc musiałam to naprawić.
Dziękuję wam za te cudowne 6 miesięcy. Wow, 6 miesięcy. Niesamowite.
Zostawiliście tu prawie 900 komentarzy i 82 tysiące wejść. Nie mogę opisać tego jak bardzo wdzięczna jestem.
Dziękuję, że ze mną byliście i czekaliście na rozdziały. Eh, nie wiecie ile to dla mnie znaczy. Kocham was bardzo, bardzo mocno.
Postanowiłam, że będę pisać drugie opowiadanie MADNESS. Cały czas je piszę, ale będę je publikować później, ale mam nadzieję, że warto czekać. Miło byłoby gdybyście przeczytali prolog i zostawili komentarz. Xx
Będę tu czasami wpadać i sprawdzać co i jak.
Więc… to chyba na tyle. Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję za wasze wsparcie -@kissrauuhl
Trzymajcie się  

30 komentarzy:

  1. dziękuje za czas, który włożyłaś by powstał ten blog, ta cudowna historia <3
    cudowne zakończenie, myślałam, że już nie wróci Justin, a jednak <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza ! Dziekuję za wszystko.To jest piękne.Szkoda że to tylko a może aż opowiadanie.Dziekuję jesteś niesamowita.:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Placze jak glupia seroo:((
    Nie wyobrazam.sobie nie czytac tego jejku:((
    @ilysm_jb_smg

    OdpowiedzUsuń
  4. o boże, cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  5. jak zaczełam czytać ten rozdział to automatycznie łzy mi poleciały, a potem ta końcówka... i banan na pół twarzy połączony ze łzami ;( Dziękuję Ci za tak wspaniałe opowiadanie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju, szkoda ze to juz koniec :( no ale coz, wszystko ma swoj poczatek I koniec :) piekne opowiadanie, dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Serio?! Ja tu płacze, bo myślałam, że to konic z nimi! A tu taka niespodzianka <3 OMG kocham Cię i dziękuje, za to ile pracy i czasu włożyłaś w to opowiadanie! Kocham to zakończenie... zresztą jak całą ich historię :D to chyba tyle...
    ps.Będzie 2 część tego ff? Ja oczywiście napewno bym czytała

    OdpowiedzUsuń
  8. Opowiadanie bardzo fajne :) szkoda ze juz koniec :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka szkoda, że to już koniec :( Jesteś świetna <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Awww naszczeście dobrze sie skończyło ♡ napewno bede czytać Twoj drugi blog. :) Ily / @aj_em_belieber

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo yea! Szczęśliwe zakończenie <3 awww dziękuje Ci za poświęcanie wolnego czasu na tego bloga ;* napewno bd czytać nowe ff... ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. O mamooo genialny jest na prawde dziekuuuuje za to opowiadanie <33! ♥ Bede serio tęsknic :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nieeee koniec :'(

    OdpowiedzUsuń
  14. no i sie dobrze skończyło ♥
    aww ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. O matko , ale zajebiście się zakończyło :)
    Będę tęsknić <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jej :') zajebiste opowiadanie (mówię o całości xd) i wgl.. Szkoda że się skończyło.. ale może kurdystanu znów przeczytam je od początku aby na nowo to przeżyć:)
    Chciałam podziękować za tak wspaniałe opowiadanie
    @WeronikaW_JB1D

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeju nie wierze że to już koniec opowiadania ;c Było cudowne, naprawdę świetna robota :) Awww , a jednak jak kocha to wróci i wrócił po roku ale wrócił ♥♥♥ Będę tęskniła za tym opowiadaniem :/ ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. weź pisz następną część prosze

    OdpowiedzUsuń
  19. Znalazłam dziś to opowiadanie i było niesamowite, nie mogę napisać długiego komentarza bo moje odczucia po epilogu jeszcze się nie ogarnęły + łzy rozmazują mi obraz. Tak, płakałam i teraz i czytając ostatni rozdział.
    To było genialne,jestem Ci wdzięczna, że mogłam czytać takie opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  20. No i do niej wrócił i CHUJ I DOBRZE LOF CIEBIE I TE OPOWIADANIE, ♡

    OdpowiedzUsuń
  21. http://love-forever-to-death.blogspot.com

    Ich rodzicie zgineli w wypadku. Ona załamana życiem, zatraca stratę w malowaniu. On spotyka ją i poznaję jej historię. Polubili się i zmienili. Wszystko układało się dobrze do póki ktoś ich nie porywa. Trzymani w opuszczonej kamienicy próbują uciec. Historia zmienia sie całkowicie, gdy w jednym pokoju znajdują swoich "nie żywych rodziców ". . Porywacz całuję się z nią z pewnych przyczyn .Szczęśliwe życie z rodzicami i rodzeństwem zmienia się o 180'', gdy jeden z porywaczy strzela do dziewczyny. Czy Cailin przeżyje ? A może nie wszystko jest rzeczywistością ? Zapraszam do czytania <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeczytałam! Jest 0:57 i skończyłam czytać ! Cieszę się z tego ;) całe to opowiadanie jest świetne bardzo się przywiązałam do niego choć muszę przyznać że to był pierwszy blog który czytałam z Bieberem w roli głównej :D może zacznę czytać tego twojego drugiego ale to jeszcze zobacze ;) Weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudo, dzisiaj dopiero przeczytałam to opowiadanie i jestem miło zaskoczona :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jezu popłakałam się 😭😭😭😭jak on odszedł 😭😭😭Super opowiadanie 💓💓💓❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawa fabuła! Czekam na więcej twoich ff :D / Zapraszam do siebie http://onemoremistakeff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń